– Są to darmowe zajęcia i wyjścia dla dzieci, które nigdzie nie wyjechały na wakacje. Chcemy, żeby nie siedziały przed komputerem w domu, ale ciekawie i atrakcyjnie spędziły czas wolny. Dzieci cały czas mają opiekę. Codziennie są też śniadanie i obiad, a dodatkowo nasi podopieczni dostają też słodycze i picie – mówią Ewa Misztal i Katarzyna Jasinowska, wychowawczynie prowadzące półkolonie.

– Oprócz zajęć na miejscu, w świetlicy czy przedszkolu Caritas, do których należą m.in. gry integracyjne, zabawy i warsztaty kulinarne, wychodzimy z dziećmi na pobliskie boisko sportowe lub na spacer do lasu czy parku. Mamy wyjścia do kina, teatru i pizzerii – wyliczają wychowawczynie.

Z zajęć bardzo zadowolone są dzieci. Najbardziej podobają im się wycieczki i wyjścia w ciekawe miejsca, takie jak wizyta 24 lipca w zielonogórskiej sali gier i zabaw.

– Ja nigdzie nie wyjechałem na wakacje, a na półkoloniach jest fajnie. Bardzo lubię, kiedy wychodzimy na spacer do lasu. Tam bawimy się w chowanego i ganianego. Dziś w sali zabaw najbardziej podoba mi się skakanie na trampolinie i zjeżdżanie na zjeżdżalni – mówi Fabian Mikłaszewicz.

– W domu nie mam co robić, a na półkoloniach chodzimy do kina czy na boisko. Bardzo fajnie spędzam czas i bawię się z moimi kolegami. Bawimy się w berka, gramy w piłkę, mamy ciekawe zajęcia – dodaje Wojtek Długosz.