"Chodźcie stopami po ziemi, ale sercem mieszkajcie w niebie" - to hasło tegorocznej Salezjańskiej Pielgrzymki Ewangelizacyjnej.
Nie są zwykłymi pielgrzymami, ale rozśpiewanymi, roztańczonymi, pełnymi entuzjazmu i spontaniczności pątnikami. Niosą ze sobą modlitwę i własne intencje, ale dzielą się również Ewangelią z napotkanymi na drodze ludźmi.
Podczas postojów ewangelizują starszych i młodszych. Z mieszkańcami miast i wsi spotykają się nie tylko w kościele, na wspólnej Eucharystii czy na noclegu, ale śpiewem i tańcem na rynkach, i centralnych placach miejscowości, zapraszają do wspólnego wielbienia Boga.
– Na naszej pielgrzymce jest dużo czadu, radości i spontaniczności. Ksiądz Bosko cieszył się z każdej najmniejszej rzeczy i my czynimy podobnie – mówi Zuza Matwiejczuk ze Szczecina.
– Jesteśmy radośni i pełni entuzjazmu, bo ewangelizacja nie polega na mówieniu komuś, że „Pan Jezus zmartwychwstał i ty teraz musisz w to wierzyć”, ale na pokazaniu poprzez własne życie, że chrześcijanie, to z całym szacunkiem nie tylko starsze panie w kościele, ale także szczęśliwi z wiary młodzi ludzie – dodaje Oliwia Kosturkiewicz z Grudziądza.