Życie toczyło się wokół kościoła

– Rodzice zaszczepili mi głęboką wiarę, prawdziwy patriotyzm i miłość do ludzi – przyznaje emerytowana gorzowska lekarka.


W Rosie znajdowały się kościół, bożnica, cerkiew, cementownia, tartak i mleczarnia. To było takie typowe kresowe miasteczko, gdzie żydzi, prawosławni i katolicy żyli w zgodzie. Tutaj swój majątek mieli Braniccy, u których pracowali moi rodzice. Mieliśmy też małe gospodarstwo i piękny dom – wspomina z uśmiechem Maria Downar-Zapolska z Gorzowa Wlkp. – Wracam tam z chęcią i sentymentem. Tam przecież były pierwsze miłości, pierwsze przyjaźnie i tam rodziła się moja wiara. Wyjechałam stamtąd jako człowiek uformowany. Tęsknię za tamtymi stronami, jeżdżę tam co roku, ale wiem, że to już nie wróci. Tak widocznie miało być – dodaje.


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..