Dożynki diecezjalne połączone z uroczystością Wniebowzięcia NMP - patronalnym świętem diecezji zielonogórsko-gorzowskiej oraz głównym odpustem w Rokitnie odbyły się 15 sierpnia w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej.
Odpustowej Eucharystii przewodniczył biskup kaliski Edward Janiak. Mszę św. koncelebrowali biskupi diecezji zielonogórsko–gorzowskiej – bp Stefan Regmunt, bp Tadeusz Lityński, bp Paweł Socha oraz bp Adam Dyczkowski.
Na początku uroczystości słowo do diecezjan skierował bp Stefan Regmunt.
– W postawie wdzięczności wobec Boga, Matki Najświętszej, świętych i Was kochani diecezjanie, staję na tym świętym miejscu, by włączyć się w doroczny odpust diecezjalny u Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej. Chcę Wam serdecznie podziękować za modlitwę, którą zanosiliście w mojej intencji, w tym czasie, kiedy przebywałem w szpitalu i w czasie rekonwalescencji – mówił bp Regmunt.
– To był największy dar, którego doświadczałem podczas tych niełatwych dni. Dzisiaj dziękuję Bogu, za to wszystko, co się dokonało, a jednocześnie za swoich diecezjan, którzy stanęli na wysokości zadania i poprzez swoją wiarę, i szacunek do pasterzy Kościoła, złożyli to piękne świadectwo – dziękował biskup.
Homilię wygłosił bp Edward Janiak.
– Maryja jest najpiękniejszym kwiatem ludzkości, jest też lekarstwem na nasze choroby duszy i ciała. Niepokalana Dziewica, zachowana jako wolna od wszelkiej skazy, dopełniwszy biegu ziemskiego życia, z ciałem i duszą została wzięta do niebieskiej chwały, i została wywyższona przez Pana jako Królowa wszystkiego. Wniebowzięcie jest nawiedzeniem Maryi w naszych sercach – mówił biskup Janiak.
Biskup kaliski przypomniał również o "Cudzie nad Wisłą" i święcie Wojska Polskiego. W swoim słowie zwrócił się również do rolników.
– Dziś szczególnie dziękujemy za chleb powszedni i to, co w tym roku wydała nasza ziemia. Rolnicy, jesteście ludźmi ciężkiej pracy, ale jesteście też bohaterami, bo nie schodzicie z zagonu i pilnujecie ziemi. Ile potrzeba trudu i potu ludzkiego, by postał chleb – zauważył biskup Janiak.
Do Rokitna z wielu miejsc diecezji przybyli rolnicy, by podziękować Maryi za tegoroczne plony i owoce ziemi.
– Przyjechaliśmy podziękować Matce Bożej za dobry urodzaj, bo chociaż jest sucho, to zbiory były dobre i nie można narzekać. Przywieźliśmy wieniec dożynkowy, chleb, miód i wino. Rolnicy nie zapominają o modlitwie i Bogu. Kiedy zaczynamy siać czy orać to robimy znak krzyża, święcimy też zboża do siewu, Pan Bóg zawsze jest obecny w naszej pracy – mówił Emilian Czech ze Wschowy.
– Pogoda w tym roku sprzyjała żniwom. Czasy kiedy zboże ustawiało się w mendle, a później zwoziło do stodoły już minęły, dziś rolnictwo jest bardziej zmechanizowane, chociaż łatwo nie jest. Dzisiaj dziękujemy za plony i prosimy o następne dary w przyszłym roku – dodał Józef Sławik z Rokitna.