To skutek wichury, która przewróciła ok. 30 drzew na tory i sieć trakcyjną.
37 uszkodzonych budynków, ponad 30 tysięcy ludzi bez prądu - to wstępny bilans gwałtownych burz i wichur, które wystąpiły w Lubuskiem wieczorem 1 września oraz dzisiejszej nocy.
- Zgłoszenia o uszkodzeniach wciąż napływają, bo skutki nocnej nawałnicy są dopiero teraz zauważalne - powiedziała Małgorzata Bilińska, rzeczniczka komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze.
Znaczne straty w zanotowano powiatach gorzowskim, sulęcińskim, zielonogórskim, międzyrzeckim, słubickim i strzelecko-drezdeneckim. Silny wiatr przewracał drzewa, które niszczyły samochody, dachy, słupy energetyczne.Strażacy w Lubuskiem ostatniej nocy musieli interweniować 213 razy.
Najgorsze, że pod Dobiegniewem wiatr przewrócił kilkadziesiąt drzew na szlak kolejowy Poznań-Szczecin. Pociągi dalekobieżne utknęły na torach albo kierowane są objazdami. Pociągi mają ogromne opóźnienia, np. skład TLK Bryza z Krakowa przyjedzie do Szczecina 600 minut po czasie!
Służby kolejowe już w nocy zaczęły usuwać z torów powalone drzewa, jednak utrudnienia mogą potrwać do wieczora. – Pociągi pojadą zmienioną trasą m.in. przez Kostrzyn. Drużyny konduktorskie mają obowiązek informować podróżnych o sytuacji i zmianach – powiedział Mirosław Siemieniec, rzecznik Polskich Linii Kolejowych.