Msza św., a po niej m.in. korowód, widowisko obrzędowe, koncerty i biesiada - tak było na dożynkach wojewódzkich w Międzyrzeczu.
XVII Lubuskie Święto Plonów rozpoczęła Eucharystia w sanktuarium Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu. Mszy św. przewodniczył bp Paweł Socha.
– Bóg w akcie stworzenia dał ziemię i zarazem ją zadał do odpowiedzialnego gospodarowania. Dzisiaj dziękujemy Bogu za dar ziemi, a ludziom ciężkiej pracy na roli dziękujemy za ich trud i podtrzymywanie duchowych darów. Wieś polska przez wieki przechowywała i dziś również pielęgnuje wartości, takie jak wiara w Boga, cześć dla Matki Najświętszej, miłość do ojczyzny oraz szacunek dla życia, rodziny i pracy – mówił w homilii biskup Socha.
Za tegoroczne płody ziemi w Międzyrzeczu dziękowali m.in. rolnicy, leśnicy, pszczelarze i sadownicy. – Dziękujemy dzisiaj za to, co udało nam się na naszych polach wyhodować i zebrać. W tym roku zbiory były znacznie mniejsze, ale mimo wszystko jest za co dziękować, bo rolnictwo to działalność, gdzie wiele zależy od Pana Boga. Przed nami jesień – zasiewy i orki. Prosimy Boga o zdrowie i pogodę – mówił Arkadiusz Madzelan, rolnik i starosta dożynek.
– W tym roku rolnikom doskwierała susza i dlatego zbiory są o połowę mniejsze niż w poprzednich latach. Dziś jednak dziękujemy Bogu za ten rok i prosimy o deszcz, i lepsze warunki do pracy. Rolnictwo to trudna praca i ciężki chleb – dodał Rafał Łuczak z Lubuskiej Izby Rolniczej.
Po Eucharystii odbył się m.in. korowód dożynkowy, prezentacje lubuskich grup śpiewaczych. Były też koncerty i konkursy oraz wspólna biesiada.