Palą się śmieci na składowisku odpadów w sortowni w Dąbrówce Wlkp. (pow. świebodziński). Przyczyna pożaru nie została jeszcze określona.
- Zgłoszenie o pożarze dostaliśmy dziś rano, 19 września. Może to być podpalenie lub samozapalenie, ponieważ podczas fermentacji śmieci, poprzez występujące w nich biogazy, mogło dojść do samozapłonu - tłumaczy bryg. Dariusz Poczesny, rzecznik PSP w Świebodzinie.
- Obecnie płonie około pół hektara śmieci. Gasimy ogień wodą, próbowaliśmy przytłumić go również pianą, ale pod wpływem temperatury piana uległa degradacji i znów gasimy wodą.
Warunki atmosferyczne i temperatura wydobywająca się z wnętrza hałdy dodatkowo utrudniają prowadzenie działań - dodaje strażak.
Pożar gasi 60 strażaków. W akcję gaśniczą włączono również sprzęt ciężki i cysternę wody.
- Pożar na pewno będzie dzisiaj zlokalizowany, ale jego dogaszanie potrwa na pewno jeszcze tydzień lub dłużej. Każdą część śmieci trzeba przerzucić, rozdrobnić i dogasić - zapowiada bryg. Poczesny.
Mieszkańcy Dąbrówki Wlkp. są rozgoryczeni obecną sytuacją. Jak tłumaczą, od dawna dokuczają im insekty, które wylęgają się w hałdzie śmieci.
- Ta firma dokucza nam od kilku lat. To jest niby sortownia śmieci, a tak naprawę to jest jedno wielkie wysypisko. Te śmieci leżą tu od kilku lat, smród roznosi się na całą Dąbrówkę Wlkp. Sprawa z insektami też nie jest zakończona. Co jakiś czas przyjeżdża firma i pryska robaki specjalnymi preparatami, ale one nie znikają. To są karaczany prusaki, które są wszędzie, także w naszych domach, a powodem rozprzestrzeniania się ich są właśnie te śmieci - mówi jeden z mieszkańców.
- Mieszkam niedaleko tej firmy. Wczoraj usłyszałem skwierk i wystrzały, i zobaczyłem, że palą się śmieci. Uważam, że bardzo dobrze się stało. Mam nadzieję, że to wszystko się wreszcie spali, robaki też - dodaje z rozgoryczeniem inny mieszkaniec wsi.
Pożar nie zagraża mieszkańcom Dąbrówki Wlkp., jednakże strażacy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności.