W sobotni wieczór 17 października seminaryjny kościół w Paradyżu wypełniony był po brzegi. Setki pielgrzymów z całej diecezji przybyły, by wyśpiewać wspólnie hymn pochwalny ku czci Maryi.
Nabożeństwo rozpoczął Różaniec, po którym odprawiona została Msza św. Na zakończenie czuwania odśpiewano Akatyst ku czci Bogarodzicy.
– To Duch Święty stoi za tym, że dzisiaj tutaj jesteśmy. To również wstawiennictwo Maryi sprawiło, że mogliśmy się tutaj pojawić, by, tworząc tę wspólnotę Kościoła, prosić dla nas samych, ale i całego świata o różnego rodzaju łaski. Stajemy tacy, jacy jesteśmy, z naszym grzechem i słabością, ale jednocześnie z nadzieją daną nam przez Ducha Świętego – powiedział ks. Paweł Łobaczewski, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Gościkowie-Paradyżu.
Na akatyst przyjechali pielgrzymi z całej diecezji. – Do Paradyża przyjeżdżam dwa razy do roku już od 20 lat. Jest to dla mnie taki czas, kiedy mogę modlić się, śpiewając. To niezwykła, inna od codziennych, modlitwa. Prośby zanoszone w radości i takiej atmosferze są wyjątkowe. Zauważam też, że na akatyst przyjeżdża coraz więcej młodzieży – mówiła Renata Nawrot ze Skwierzyny.
– Nasz syn jest księdzem i kiedy studiował w Paradyżu, przyjeżdżaliśmy tutaj m.in. na akatyst. Teraz, chociaż go już tutaj nie ma, my jesteśmy, bo mamy sentyment do tego wyjątkowego miejsca i przyjeżdżamy w dziękczynnej intencji. Chcemy podziękować Maryi za naszego syna – dodali Renata i Andrzej Włodarczakowie z Nowego Miasteczka.