Mszy św. na cmentarzu komunalnym w Zielonej Górze w uroczystość Wszystkich Świętych przewodniczył bp Tadeusz Lityński.
- Gromadzimy się na cmentarzu w Zielonej Górze, aby naszą modlitwę za zmarłych ofiarować Bogu jako akt szczególnej miłości, który pokazuje, że śmierć nie ma władzy nad miłością. Miłość jest najważniejsza, największa i ona przekracza również bramy śmierci - powiedział biskup, rozpoczynając Eucharystię.
- Naszą modlitwę składamy w dniu, w którym wyrażamy wdzięczność Bogu za Jego wielką miłość i miłosierdzie. Zostały one objawione w życiu wielu świętych Kościoła, tych ogłoszonych i tych którzy pozostają tajemnicą. W akcie wiary ufamy, że oni są tymi, którzy nas wspierają i są naszymi przyjaciółmi. Święci Kościoła, zanurzeni w Bożym Miłosierdziu są pielgrzymującymi przyjaciółmi dla wszystkich, którzy są w drodze do domu Ojca. Za ich życie, świadectwo wiary, chcemy im podziękować, jednocześnie oddając się pod ich opiekę i wstawiennictwo - mówił biskup.
Bp Lityński przyznał, że dla wielu zielonogórzan cmentarne wzgórze, w ciągu roku kojarzy się ze wzgórzem pożegnania, smutku i łez.
- Ale dzisiaj 1 listopada jest wzgórzem błogosławieństw. Ewangelia pokazuje nam drogę Jezusa na górę. Jezus wchodzi na nią, aby nauczać, a tam są jego uczniowie, którzy Go słuchają, ale oni nie tylko słuchali. Uczniowie zeszli z góry, aby żyć błogosławieństwami - tłumaczył hierarcha.
Nawiązując do ewangelicznego opisu, bp Tadeusz Lityński zachęcał wiernych.
- W uroczystość Wszystkich Świętych weszliśmy na cmentarne wzgórze, aby spotkać Jezusa, przyjąć Jego naukę o błogosławieństwach. To kolejny raz w naszym życiu Bóg daje nam szansę, podejmuje z nami wysiłek, prowadząc nas drogą błogosławieństw. Byśmy nie tylko wsłuchiwali się w Jego słowo, ale żeby ono owocowało w naszym życiu. Bycie błogosławionym jest wartością etyczną i religijną, wyraźną postawą człowieka. Ewangelia wymienia: ubóstwo w duchu, zasmucenie, cichość, miłosierdzie, czystość serca, łaknienie i pragnienie sprawiedliwości. Takie wartości, według naszego Pana Jezusa Chrystusa składają się na szczęście człowieka. Jeśli te wartości nas dotykają, są treścią naszego życia, to jest to najpewniejsza droga do szczęścia, to sposób bycia uczniów Chrystusa - przekonywał bp Tadeusz.
W homilii bardzo wyraźnie wybrzmiały słowa podkreślające, że błogosławieństwo jest zawsze znakiem prowadzenia przez miłość i tego uczą święci Kościoła.
Bp Lityński nawiązując do duszpasterskich doświadczeń, przyznał, że w codzienności potrzebujemy towarzyszenia świętych.
- W ostatnim czasie wprowadzałem w kilku wspólnotach parafialnych relikwie św. Jana Pawła II i św. Faustyny. Wierni przez obecność relikwii chcą przebywać w obecności świętych, przyzywać ich pomocy, a także uczyć się od nich sztuki życia Ewangelią i błogosławieństwami. Dostrzegamy, że święci byli prowadzeni i przemieniani przez miłość - tłumaczył bp Lityński.