42-letni złodziej z woj. warmińsko-mazurskiego ukradł w lipcu z kościoła w Lemierzycach w Lubuskiem kielich i monstrancję. Zatrzymała go policja, grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Mężczyzna włamał się 13 lipca do kościoła pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Lemierzycach w gminie Słońsk.
- Złodziej wtargnął do świątyni przez drzwi główne, bo łomem wyłamał zamki. Z zakrystii ukradł kielich liturgiczny, pozłacany ze srebrnymi ornamentami oraz pozłacaną monstrancję. Włamywacz dopuścił się świętokradztwa, bo ukradł przedmioty liturgiczne, które dotykają świętości - wyjaśnia ks. Grzegorz Białobłocki, proboszcz parafii w Lemierzycach. Straty oszacował na ponad 3 tys. zł.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie. Po czterech miesiącach dochodzenia udało im się ustalić sprawcę. Kilka dni temu został zatrzymany. To 42-letni mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego. W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa.
- Sprawca kradzieży wyjaśnił, że 13 lipca wracał samochodem z Niemiec do domu. Zabrakło mu pieniędzy na paliwo. Gdy przejeżdżał przez Lemierzyce, wpadł na pomysł, że pieniądze może zdobyć w kościele - mówi Alina Słonik z sulęcińskiej policji.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu 10 lat pozbawienia wolności. Skradzionych przedmiotów nie udało się odzyskać. Sprawca zniszczył je i sprzedał.