Artystka zaśpiewała przed międzyrzecką publicznością najpiękniejsze kolędy.
W kościele pw. św. Jan Chrzciciela koncertowała 2 stycznia znana piosenkarka Halina Frąckowiak. Artystka zaśpiewała najpiękniejsze kolędy. Naturalną scenografię występu stanowiła bożonarodzeniowa szopka ustawiona w międzyrzeckiej świątyni. Świąteczna dekoracja zbudowana jest ze 140 snopków słomy, 20 choinek. W naturalnej wielkości szopie ustawione są naturalnej wielkości figury Dzieciątka Jezus, Maryi i św. Józefa, oraz liczne elementy dekoracyjne. Każdego roku w szopce pojawiają się nowe elementy. Tegoroczną niespodzianką były zwierzęta leśne. Parafianie są bardzo dumni z szopki ustawionej w kościele.
Halina Frąckowiak należy do najbardziej popularnych polskich wokalistek. Piosenkarka zaprosiła do wspólnego kolędowania.
W trakcie występu opowiedziała o swoim debiucie jako 16-letnia dziewczyna w poznańskim Domu Kolejarza w ramach II Festiwalu Młodych Talentów w 1963 r.
Przyszła właściwie na koncert „Czerwono-Czarnych” a że uczestnicy eliminacji wchodzili za darmo, jej koleżanka zadecydowała, że „Halinka na konkurs”. Zaśpiewała „Mister wonderful” z repertuaru L. Jakubczak, kwalifikując się do następnego etapu i otrzymując propozycję wspólnych koncertów z „Czerwono-Czarnymi”, z czego skorzystała. Dotarła do finału Młodych Talentów w Szczecinie, gdzie zaśpiewała „I’m sorry“ Brendy Lee. Znalazła się w Złotej Dziesiątce Laureatów obok K. Sobczyk, Z. Sośnickiej, M. Wróblewskiej, M. Kubasińskiej, T. Nalepy.
– To był wyjątkowy koncert, Halina Frąckowiak zbudowała bardzo miłą atmosferę, była bardzo blisko publiczności. Pierwszy raz widziałem piosenkarkę na żywo, okazała się bardzo kontaktowa i pięknie zaśpiewała kolędy, wplatając fragmenty poezji, to był wspaniały wieczór – powiedział Władysław Sułkowski.