Wiwatowali na cześć Jezusa, Maryi i Józefa. Przecież to ich patroni.
W Lubieszowie Orszak Trzech Króli odbywa się początku istnienia parafii, a ta pod wezwaniem Świętej Rodziny istnieje od 4 lat. W tym roku, we wsi liczącej ok. 600 ludzi, oddać pokłon Dzieciątku Jezus poszło 120 osób. – Wcześniej organizowałem parafialny orszak w Gorzowie i stwierdziłem, że nie tylko w mieście, ale też na wsi można to zorganizować i to z bardzo dobrym efektem – zauważa proboszcz ks. Sławomir Przychodny.
Orszakowi Trzech Króli towarzyszyło hasło: „Nowonarodzonemu Jezusowi oddajmy cześć, tak jak Trzej Królowie”.
Tutaj orszak odbył się przed Mszą św. - O godz. 12.45 mieszkańcy spotkali się w centrum wsi przy krzyżu. Ze śpiewem kolęd wyruszyliśmy do kościoła na Eucharystię, gdzie oczekiwali na nas starsi parafianie. Cały orszak był bardzo rozśpiewany i słyszalny bo często wiwatowaliśmy na cześć Jezusa, Maryi i Józefa. Przecież to nasi patronowie – wyjaśnia proboszcz. Dobre przebranie to na orszaku podstawa Krzysztof Kwaśniak
– Po Mszy św. Trzej Królowie wręczali parafianom „Pakiety Królewskie" w których znajdowały się: kreda, kadzidło, węgielek i kieszonkowy kalendarz na 2016 rok – dodaje.
Taka forma świętowania przypadła do gustu parafianom. – Pierwszy raz uczestniczyłem w orszaku. To świadectwo wiary w parafii – zauważa Krzysztof Kwaśniak.