W jasełkach w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie uczestniczyło 50 dzieci. Najmłodsi w oryginalny sposób przedstawili historię Bożego Narodzenia.
Jak co roku w parafii Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie zostały wystawione jasełka, przygotowane przez 50 osobową grupę dzieci z Eucharystycznego Ruchu Młodych. O scenariusz, dekoracje i śpiewy zadbały katechetki Beata Żurek, Wioletta Matunin i Maria Podlipska. Pomocą i swoim czasem służyli również rodzice.
Widowisko z wielkim zainteresowaniem oglądali przed świętami uczniowie szkoły podstawowej nr 6, a 10 stycznia do kościoła licznie przybyli parafianie. Całość przedstawienia ukazywała odwieczną walkę dobra ze złem.
Jasełka rozpoczęły się sceną zwiastowania. Następnie ukazane były wydarzenia związane z Bożym Narodzeniem, pasterzami, królami, aniołami, diabłami. Zakończenie to nawiązanie do czasów obecnych i ostrzeżenie przed przeżywaniem świąt bez Pana Jezusa, a tylko z ozdobami, choinkami i prezentami.
Dzieci z wielkim zaangażowaniem podjęły się udziału w przedstawieniu i mimo wielu zajęć szkolnych i pozaszkolnych przychodziły na próby, przygotowywały przebrania, a nawet samodzielnie kreowały swoje role. To wszystko sprawiło, że przedstawienie wywarło ogromne wrażenie i poruszenie. Ks. proboszcz Jan Romaniuk, dziękując dzieciom, podarował im ciekawe książeczki oraz słodycze.
Podsumowaniem jasełek mogą być słowa: „To przecież oczywiste, że w te piękne święta, trzeba w szkole, w domu i w kościele o Bogu pamiętać!”