Mamuś, nie umieraj!

– Wypuszczamy gołębie na loty, a później siadamy przed domem i czekamy, aż przylecą. To niesamowity czas … Najgorzej jak nie wrócą. Wtedy łza się w oku zakręci – przyznaje pani Jolanta.

Ten dzień – 28 stycznia 2006 r. – Jolanta Czekalska z Połupina k. Krosna Odrzańskiego będzie pamiętać już do końca swych dni. To wtedy doszło do największej we współczesnej Polsce katastrofy budowlanej w hali Międzynarodowych Targów Katowickich. Pod ciężarem śniegu zawalił się dach. W budynku było wtedy ok. 700 osób. Wśród nich Lubuszanie. 65 osób zginęło, 140 zostało rannych. Jedną z ofiar śmiertelnych był Mieczysław Kawa z Jasienia. – Wielu ludzi odeszło tego dnia. Wspaniali ludzie zginęli – mówi pani Jolanta, której udało się przeżyć. Pokazuje miesięcznik „Hodowca” wydany po tragedii, a na stronie tytułowej zdanie: „Życie człowieka jest jak życie gołębia. Gdy nadejdzie ten najważniejszy dzień, każdy musi odlecieć sam!”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..