Czym jest małżeństwo? Jak po chrześcijańsku wychować dzieci? Po co małżonkom wspólna modlitwa? - na te i wiele innych pytań szukali odpowiedzi uczestnicy weekendowego kursu przedmałżeńskiego.
Warsztaty dla narzeczonych odbyły się od 12 do 13 lutego w parafii pw. św. Antoniego w Nowej Soli.
W kursie wzięły udział 134 osoby.
– To jest kurs, który bazuje na metodzie „małych grup”, wypracowanej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Kurs oparty jest na dialogu. Chodzi o to, by ci ludzie już jako małżonkowie, swoje małżeństwo opierali na Panu Bogu. Podejmujemy różne tematy związane z małżeństwem i jako prowadzący popieramy je swoim doświadczeniem. Podczas kursu są też ćwiczenia, np. sprawdzenie bezpieczeństwa w związku, kiedy narzeczona staje tyłem do narzeczonego, zamyka oczy i ma „polecieć” do tyłu, a on ma ją złapać. Jest też test rysunku rodziny, polegający na analizie relacji rodzinnych – wyjaśnił Jerzy Patelka, prowadzący kurs.
Wielu uczestników warsztatów nie kryło zadowolenia z weekendowej formy kursu.
– Intensywnie pracujemy i dlatego zdecydowaliśmy się na takie ekspresowe przygotowanie do małżeństwa. Taka forma bardzo nam dopowiada i polecilibyśmy ją innym. Rozmawiamy tu np. o tym, jakie zwyczaje i nawyki wynieśliśmy z domów rodzinnych, sprawdzamy, czy się tak naprawdę znamy i ile o sobie wiemy. Ten kurs pozwala też trochę zweryfikować relacje, które łączą narzeczonych – powiedzieli Marta Rosynek i Piotr Wróbel.
– Pracuję za granicą i dlatego razem z narzeczoną nie mamy możliwości uczestniczenia w zwykłym, dwutygodniowym kursie. Podoba nam się sposób prowadzenia i pozytywnie oceniamy ten kurs. Ciekawe jest też to, że możemy posłuchać o małżeńskich doświadczeniach animatorów. Sami również możemy się podzielić pewnymi przeżyciami rodzinnymi – dodali Grzegorz Janikowski i Patrycja Budz.