Dwa narody, dwa miasta, trzy wyznania chrześcijańskie połączył krzyż, znak Bożego Miłosierdzia.
Było kolorowo i radośnie, w ekumenicznej procesji ze znakami ŚDM ze Słubic do Frankfurtu nad Odrą uczestniczyło 26 lutego kilkuset chrześcijan z Niemiec i Polski.
– Jestem bardzo zbudowany atmosferą panującą w czasie procesji. Idzie nas bardzo duża grupa, co wzbudza też zainteresowanie przechodniów, którzy zatrzymują się, przystają. To kolejny widoczny znak Bożego błogosławieństwa dla Słubic i Frankfurtu – powiedział Tadeusz Malanowski.
Pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego, bp. Waldemara Pytela z Kościóła ewangelicko-augsburskiego oraz niemieckich i polskich duchownych katolickich, protestanckich, i prawosławnych niesiono krzyż i ikonę Matki Bożej od dziedzińca Collegium Pollonicum przez most na Odrze, ulicami centrum Frankfurtu do ewangelickiego kościoła św. Gertrudy, gdzie celebrowana była Droga Krzyżowa.
– Krzyż nie jest ani katolicki, ani ewangelicki, ani prawosławny, to znak łączący wszystkich wierzących, bo krzyż nigdy nie dzieli, bo przecież krzyż jest największym znakiem Bożej miłości. W Kościele ewangelickim przeżywamy tydzień po niedzieli Reminiscere, która swoją nazwę zaczerpnęła od pierwszych słów psalmu 25: „Pamiętaj Panie o miłosierdziu swoim…” Wiemy, że siostry i bracia z Kościoła rzymsko-katolickiego przeżywają Rok Miłosierdzia. Krzyż jest również znakiem Bożego Miłosierdzia – powiedział bp Waldemar Pytel.
Słubice i Frankfurt nad Odrą stanowią przykład budowania dobrych relacji między Polakami i Niemcami, również pielęgnowane są dobre ekumeniczne relacje między chrześcijańskimi Kościołami. We Frankfurcie nad Odrą na uniwersytecie Viadrina, ściśle współpracującym z Collegium Polonicum, zdobywają akademickie wykształcenie studenci z 93 krajów świata.
– Żyjemy w bardzo dziwnym świecie. Z jednej strony, jest to świat sprawiający wrażenie najlepszego z dotychczasowych, pokojowy, pełen wolności indywidualnej, dobrobytu, ładny, roześmiany, ale z drugiej strony jest to świat pełen poczucia zagrożenia, duchowej pustki, dezorientacji i niewiedzy co będzie dalej. Oby Światowe Dni Młodzieży, wielkie, globalne wydarzenie w Krakowie przyczyniły się do redukcji tego napięcia miedzy wyzwaniami, a naszym stanem duchowym. Jako placówka uniwersytecka pomagamy młodzieży znaleźć ich intelektualne miejsce w świecie – mówił Krzysztof Wojciechowski, dyrektor Collegium Polonicum.