Stowarzyszenie Gorzowska Rodzina Katyńska zorganizowało 13 kwietnia uroczystości w gorzowskiej katedrze i na cmentarzu komunalnym.
Bp Stefan Regmunt celebrował Mszę św. w intencji pomordowanych oficerów, ofiar zbrodni katyńskiej. Następnie pod Pomnikiem Ofiar Katynia odbył się uroczysty Apel Poległych. W uroczystościach rocznicowych wzięli udział przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzina Katyńska, kombatantów, Wojewody Lubuskiego Władysława Dajaczka, miasta Gorzów Wlkp., służb mundurowych, wojska, policji, straży miejskiej, poczty sztandarowe. W trakcie apelu zostały wręczone medale „Pro Patria” dla Marii Janowicz, Haliny Kłodawskiej i Elżbiety Wysockiej.
Do zbrodni katyńskiej doszło po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r., kiedy do niewoli w ZSRR dostało się ok. 15 tys. oficerów. Decyzja o ich wymordowaniu - jako wrogów komunizmu i Związku Radzieckiego - zapadła na najwyższym szczeblu. Zgodnie z dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 r., NKWD rozstrzelało wiosną tego roku ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej. Zbrodnia wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. Data ta jest obecnie symboliczną rocznicą zbrodni.
– O mordzie w Katyniu dowiedziałem się, kiedy Niemcy odkryli groby polskich oficerów. Miałem wtedy 10 lat, mieszkaliśmy na Polesiu, na Kresach Wschodnich. Na tym terenie wychodziły niemieckie gazety w języku polskim, były to oczywiście propagandowe wydawnictwa, które od czasu do czasu podawały informacje rolnicze, jak zadbać o uprawy itd. W większość publikacji ludzie nie wierzyli, natomiast 13 kwietnia 1943 r. gazeta podała informację, że zostały odkryte groby zamordowanych oficerów polskich w Katyniu. Akurat w to społeczeństwo uwierzyło, chociaż innym informacjom nie dawano wiary. Co ludzie wzięli pod uwagę? Przede wszystkim, że na przełomie kwietnia i maja 1940 r. urwały się informacje z Ostaszkowa, Starobielska i Kozielska, a drugim czynnikiem, który ludzie brali pod uwagę był fakt, że kiedy gen. Władysław Anders zaczął tworzyć Armię Polską na terenie Związku Sowieckiego w 1941 r. nie mógł się doliczyć ok. 15 tys. oficerów polskich, którzy byli internowani na terenie Związku Sowieckiego. Wiedza, którą w 1943 r. otrzymałem z prasy niemieckiej tkwi we mnie do dzisiaj, pomimo tego, że znam o wiele więcej faktów na temat Mordu Katyńskiego. Byłem osobiście w Katyniu, w Twerze i Ostaszkowie, przejechałem te tereny i jako historyk mam wiedzę dość szeroką. Ale sam fakt Mordu Katyńskiego tkwi we mnie od roku 1943, od momentu, kiedy odkryto mogiły – powiedział Władysław Czyżewski, historyk, przewodniczący Związku Byłych Więźniów Politycznych na terenie Gorzowa Wlkp. i województwa lubuskiego.
– Wszechmogący, wieczny Boże, Ojcze ludów i narodów błagamy Cię przyjmij dar świadectwa wiary, męki i śmierci synów naszego narodu, umęczonych i zamordowanych w Katyniu, Charkowie, Miednoje i na tylu innych miejscach ziemi niczyjej. Uczyń ofiarę naszych rodaków posiewem wolności, sprawiedliwości i pokoju. Prosimy również za naszych rodaków, którzy zginęli w katastrofie lotniczej w drodze do Katynia, będąc na służbie ojczyźnie – modlił się przed pomnikiem Ofiar Zbrodni Katyńskiej bo Stefan Regmunt.