– Nie trzeba się bać tej drogi, warto zaufać Jezusowi! On daje jedyne i prawdziwe szczęście – zapewnia s. Maria Bartłomieja Świzdor.
Dziś jest mniej powołań w seminariach duchownych oraz w zakonach. Nie znaczy to jednak, że Pan Bóg nie powołuje do życia konsekrowanego! – Zdaję sobie sprawę, że ciężko Panu Bogu przebić się do serca człowieka we współczesnym świecie, w którym nie ma miejsca na wyrzeczenie i rezygnację z siebie. Coraz mniej dziewcząt dopuszcza do siebie w ogóle taką myśl, ale po 50 latach od ślubów wieczystych zapewniam, że to niezwykła i piękna droga. Jestem szczęśliwą zakonnicą – mówi z uśmiechem s. M. Elekta, przełożona wspólnoty Zgromadzenia Sióstr św. Feliksa z Cantalicjo w Szarczu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.