– To był rzadkiej skromności, wrażliwości i dobroci człowiek. Nigdy nikogo nie odtrącił – opowiada Alicja Stafecka z Sulechowa.
Taki był ks. prał. Michał Kaczmarek, pierwszy tutejszy powojenny proboszcz. „Bardzo zaangażował się w pracę duszpasterską w Sulechowie. Entuzjazm, zapał ludzi przybywających z terenów wschodnich i głód Boga u młodzieży i starszych powracających z frontu lub z obozów pracy sprawiły, że zapragnął na stałe pozostać w pracy duszpasterskiej. Powstała w nim więc myśl o przejściu z życia zakonnego do pracy w charakterze kapłana diecezjalnego” – napisał bp Paweł Socha w „Gorzowskich Wiadomościach Kościelnych”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.