Patrzmy częściej w górę

Już w najbliższą odbędą się diecezjalne i wojewódzkie obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski w Międzyrzeczu. Ktoś mógłby oczywiście powiedzieć, że były już ogólnopolskie uroczystości i po co jeszcze kolejne świętowanie. Ale przecież żyjemy w konkretnym miejscu i konkretnej wspólnocie.

Dobrze to nam uświadomił, podczas milenijnych obchodów w Gorzowie Wlkp., kard. Stefan Wyszyński: „Stoimy na ziemi nadodrzańskiej (…). Jest Wam ona daną, abyście czynili ją sobie i naszemu Narodowi poddaną, abyście w niej żyli w znaku krzyża i światłach Ewangelii”.

Diecezjalne świętowanie to oczywiście okazja do podziękowania za chrzest Polski, ale nie tylko. To także okazja podziękowania Bogu za łaskę mojego osobistego chrztu. Ten właśnie sakrament zmienił wszystko w naszym życiu. Dał nam szansę na życie w obfitości. Problem jednak w tym, że codzienne życie często kieruje nasze oczu ku ziemi. Tylko ku ziemi!

Tymczasem, aby żyć w obfitości trzeba spojrzeć w niebo. Do patrzenia częściej w górę zachęca nas kard. Wyszyński: "Patrząc zaś na wieżę (kościoła - przypis red.) i widząc krzyż, wyczuwam, że ten znak umieszczono tam wysoko po to, aby ludzie pracujący na dole, na ziemi (...) pracą swoją i uczucia nadal wiązali z najszczytniejszym przeznaczeniem Dzieci Bożych. Aby byli świadomi, że nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszelkim słowem, które pochodzi z ust Bożych".