Rower i miłosierdzie

Najstarsza diecezjalna rowerowa pielgrzymka dotarła na Jasną Górę.

1m 32s

Zakończyła się XXVIII Pielgrzymka Rowerowa ze Strzelec Krajeńskich do Częstochowy. Do Czarnej Madonny dotarło 70 osób. Najmłodsza miała 11 lat, a najstarsza blisko 70.

Pielgrzymi wyruszyli spod strzeleckiej kolegiaty 10 lipca. – Różnorodność pogodowa jakiej doświadczyliśmy była bardzo wielka, jechaliśmy zarówno w słońcu, jak i w deszczu. Jednak o wielkie większe były motywacje pielgrzymów dotarcia na Jasną Górę – mówi ks. Paweł Sztyber, duchowy przewodnik pielgrzymki.

Pielgrzymi mieli do pokonania 580 km. Dziennie przejeżdżali od 70 do 110 km. – Dzień rozpoczynaliśmy o godz. 6.30 Godzinkami o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Później śniadanie i w drogę. Na każdym postoju towarzyszył nam różaniec. Po drodze obowiązkowy obiad z kuchni polowej. Oczywiście każdego dnia była też strawa dla ducha czyli Msza św. Około godz. 18.00 dojeżdżaliśmy na nocleg, potem kolacja i oczywiście na koniec dnia Apel Jasnogórski z konferencją – relacjonuje ks. Sztyber.

– Tegoroczne hasło pielgrzymki „ Miłosierni jak Ojciec” motywowało nas by podczas różańca, Mszy św. czy wieczornych Apeli Jasnogórskich zgłębiać tajemnicę Bożego miłosierdzia i wcielać je w swoje życie – kontynuuje.

– Miłosierdzie to trudny temat, który jest aktualny każdego dnia. Jednak nie zawsze do końca dobrze rozumiany przez chrześcijan. Podczas pielgrzymki rozmawialiśmy o nim obalając mity, aby zatrzymać się na faktach sięgając do źródeł Starego i Nowego Testamentu – dodaje.

« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5