"Droga Krzyżowa jest drogą szczęścia" - te słowa zielonogórzanka już zapamiętała.
Z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej do Krakowa pojechało 57 grup zorganizowanych wraz ze swoimi duszpasterzami. Trudno oszacować ile przyjedzie na ŚDM na własną rękę.
Spora ponad 500 osobowa grupa przyjechała w piątek specjalnym pociągiem. Wśród nich było ok. 80 osób z parafii pw. św. Stanisława Kostki oraz pw. MB Nieustającej Pomocy w Zielonej Górze.
Wśród pielgrzymów jest Olga Jackiewicz. – Pojechałam, bo Kościół jest jednością i tętni życiem. Szkoda, że wielu ludzi tego nie widzi kierując się stereotypowym obrazem Kościoła. Poza tym traktuję spotkanie z Ojcem Świętym jako ważne dla każdego katolika – podkreśla zielonogórzanka.
– Po spotkaniu w Krakowie oczekuję umocnienia mojej wiary przez świadectwa pielgrzymów, którzy przyjechali na ŚDM z całego świata przemierzając tysiące kilometrów. Mam nadzieję, że mój przyjazd również będzie świadectwem dla innych – dodaje.
Młodzi pielgrzymi, którzy pojechali do Krakowa, ani przez moment nie żałują swoje decyzji. – Atmosfera jest cudowna! Jest głośno i kolorowo, a ludzie są życzliwi, uśmiechnięci i tolerancyjni. Mimo różnych narodowości nie czuć granic – podkreśla Olga Jackiewicz.
– Na ŚDM doświadczam wielkości i miłości Boga. Często tego doświadczam, ale na ŚDM czuć to bardziej. Słowa papieża trafiają prosto do serca. Z wczorajszego dnia zapamiętałam szczególnie te: "Droga Krzyżowa jest drogą szczęścia, idzie się za Chrystusem aż do końca, w często dramatycznych okolicznościach codziennego życia" – dodaje.