Szanowny Pan pozwoli

Ludwik Ferenz z Zielonej Góry przyznaje, że nie ma miesiąca, żeby Lwów mu się nie śnił.

Pan Ludwik przyszedł na świat w Sichowie. – To przedmieścia Lwowa. Tam na ul. Zielonej był nasz kościół parafialny. Piękny, duży i nowy, do którego chętnie chodziliśmy. Tam w maju 1939 roku przyjąłem Pierwszą Komunię Świętą – opowiada Ludwik Ferenz, który był czwartym z pięciorga dzieci Jana i Zofii.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..