Każdy kto przyszedł wieczorem, 30 września, do sulechowskiego kościoła na pewno nie żałował. Mógł nie tylko zagrać na organach, ale także zobaczyć je od środka.
Prelekcja na temat organów Gustawa Heinze, prezentacja ich strony brzmieniowej, zwiedzanie wnętrza organów, wykład zatytułowany „Organmistrzostwo – zawód ginący?”, a także koncert – tak w ogromnym skrócie przebiegała „Noc Organów” w sulechowskim kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.
Przedsięwzięcie miało przybliżyć tajemnice i ciekawostki, jakie kryją zabytkowe organy Gustawa Heinze, które znajdują się w tutejszej świątyni.
Sulechowskie organy gościom przybliżyli Leszek Knopp, liturgiczny organista w tutejszym kościele oraz wykładowca Diecezjalnego Studium Organistowskiego oraz Adam Olejnik, dyplomowany organmistrz, który prowadzi Zakład Organmistrzowski „Ars Organum”.
– Uczestnicy „Nocy Organów” będą mieli niepowtarzalną okazję zwiedzić wnętrze instrumentu, zbadać poszczególne podzespoły organów, poddawać eksperymentom jego możliwości brzmieniowe, a także zasiąść za kontuarem i wczuć się w rolę organisty – wyjaśniał przed rozpoczęciem Leszek Knopp.
Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem. – Bardzo nam się podoba. Świetny pomysł! Muzyka nam jest bliska i zawsze chciałem zobaczyć wnętrze organów jak cały mechanizm wygląda w środku – stwierdza Marcin Ziółek z Sulechowa.
„Noc Organów” zorganizowała Fundacja „Sonatina” we współpracy z Zakładem Organmistrzowskim „Ars Organum”.
Organy z sulechowskiej świątyni powstały w 1922 roku w firmie Gustav Heinze Orgelbau-Anstalt Sorau N.L (op. 100). Prospekt w stylu eklektycznym, składa się z 24 pól piszczałkowych. W 2000 roku, z inicjatywy ks. prałata Antoniego Mackiewicza, organy wyremontowano.