– Przy produkcji czerwonego wina trzeba co cztery godziny, niezależnie czy dzień, czy noc, wstać i przemieszać miazgę. Jestem przez trzy tygodnie często niedospany, ale wiem, dlaczego to robię. Chcę, żeby wino miało jak najlepszą jakość – mówi Mariusz Pacholak z winnicy w Mozowie.
W odpowiednich proporcjach praca winiarza przy produkcji wina jest podobna do troskliwości mamy, która niezależnie od zmęczenia pielęgnuje swoje dziecko. Prowadzenie winnicy wymaga całkowitego zaangażowania i poświęcenia dla winorośli.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.