Dać impuls do zmiany

Wolontariusze Szlachetnej Paczki przemaszerowali 19 listopada przez zielonogórski deptak.

- Chcemy obwieścić całemu światu, a przede wszystkim mieszkańcom Zielonej Góry, że otwieramy bazę rodzin. Darczyńcy już mogą wybrać rodzinę, której przygotują paczkę - wyjaśnia Iwona Bajtek, regionalny koordynator Szlachetnej Paczki.

W województwie lubuskim mamy ponad 150 takich rodzin. - Wcześniej wolontariusze docierali do rodzin, aby je poznać. Włączamy do akcji rodziny, które są bohaterskie i które mają iskrę walki w sobie i nie poddają się w tej sytuacji, której są. Naszym zadaniem jest danie impulsu do zmiany, żeby poczuli, że nie są sami i ktoś o nich myśli - dodaje.

Wśród darczyńców są osoby indywidualne i grupy. - Można organizować się w pracy, ze znajomymi, z rodziną. Paczkę robi średnio 30 osób, bo dla jednej osoby to duże przedsięwzięcie. Przy większej liczbie przygotowujących paczkę te koszty się rozkładają, a i radość jest większa - tłumaczy Iwona Bajtek.

Po raz pierwszy wolontariuszem Szlachetnej Paczki jest Marcin Mańkowski z Nowej Soli. - Trzeba czynić dobro. Jest dużo osób, które potrzebują pomocy. To mądra pomocą bo Szlachetna Paczka daje takie kopa, aby poprawić swoją sytuację - zauważa Marcin.

Finał Szlachetnej Paczki odbędzie się 10 i 11 grudnia. Wtedy dary dotrą do rodzin.