– Gdyby nie to zwycięstwo, całkiem inaczej wyglądałaby nasza ojczyzna – powiedział Tadeusz Musiał, prezes Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego.
Ja, powstańczy dobosz, wzywam do apelu wszystkie dzieci Polski, które miast dzieciństwa musiały stanąć do walki o ideały swoich ojców, do walki o wolną Najjaśniejszą. Stańcie do apelu!” – tak apel pamięci rozpoczął Rafał Trafała, uczeń Zespołu Szkół Ekonomicznych. Przy pomniku Dobosza Powstania Wielkopolskiego w Zielonej Górze 19 grudnia odbyła się uroczystość upamiętniająca 98. rocznicę wybuchu powstania. W jej trakcie uruchomiono multimedialny informator turystyczny, który stanął koło pomnika. – Naprawdę sporo ludzi przychodzi i interesuje się tym pomnikiem, a informacja o powstaniu jest w tym miejscu niewystarczająca. Pomyśleliśmy, że trzeba zrobić coś, co pozwoli przybliżyć postać dobosza, samo powstanie wielkopolskie i naszą pracę – wyjaśnia Jerzy Przybecki, prezes lubuskiego oddziału Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego. O pamięć o powstańcach dbają przede wszystkim ich potomkowie. – Mój dziadek Ignacy Pawlicki był powstańcem. Do walki przyłączył się 2 stycznia i walczył w okolicach Inowrocławia i nie tylko – wyjaśnia Małgorzata Lachowicz-Murawska. – Dla mnie fenomenem jest to, że w czasach, kiedy nie było telefonów komórkowych, żadnych portali społecznościowych, Polacy zewsząd przybiegali i walczyli w tym powstaniu – dodaje. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele zielonogórskich szkół. – Jesteśmy tutaj, bo to ważne wydarzenie dla nas i dla naszej szkoły – przyznaje Daniel Kuczak z Zespołu Szkół Technicznych w Zielonej Górze. Po uroczystościach przy pomniku Dobosza Powstania Wielkopolskiego odbyła się Msza św. w kościele pw. MB Częstochowskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.