Trwała zmiana czy wahnięcie?

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego opublikował dane z badań niedzielnych praktyk religijnych w 2015 roku. Wynika z nich, że w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej do kościoła chodzi 28,8 proc. katolików. Niższą frekwencję na Mszy zanotowano jedynie w diecezjach łódzkiej (26,6 proc.), koszalińsko-kołobrzeskiej (26,2 proc.) i szczecińsko-kamieńskiej (26 proc.). Największy odsetek uczestnictwa w Mszach św. niedzielnych odnotowano w diecezji tarnowskiej (70,5 proc). Przypomnijmy, że w Polsce jest 27 diecezji.

Natomiast Komunię w naszej diecezji przyjmuje 13,3 proc. katolików. Wartość średnia dla Polski to 17 proc.

Poprosiliśmy o komentarz rzecznika kurii biskupiej. – Komentując najnowsze dane dotyczące polskiej religijności, musimy pamiętać, że dotyczą one roku 2015. Jest to więc obraz stanu naszego Kościoła sprzed ponad roku, gdyż liczenie wiernych odbywa się zawsze jesienią – wyjaśnia ks. Andrzej Sapieha. – Warto podkreślić odnotowany wzrost liczby uczestników niedzielnych Mszy św. Jest on, co prawda, nieznaczny, ale w poprzednich latach tendencja była raczej zniżkowa. Trudno powiedzieć, czy jest to zwiastun trwałej pozytywnej zmiany, czy tylko chwilowe wahnięcie – zaznacza rzecznik kurii.

– Trzeba jednak dodać, że ten wzrost odnotowano w skali całego kraju, natomiast w naszej diecezji nastąpił spadek liczby chodzących do kościoła w stosunku do roku 2014. Na stabilnym poziomie utrzymuje się natomiast liczba wiernych przystępujących do Komunii św. Te dane statystyczne powinny uświadomić nam przede wszystkim, że w naszej diecezji ponad 70 proc. wiernych nie ma w niedzielę na Mszy św., a prawie 90 proc. ochrzczonych nie przystępuje do Stołu Pańskiego bądź czyni to sporadycznie. Wskazuje to na pilną potrzebę poszukiwania dróg docierania do tych ludzi z orędziem Ewangelii.