Na dworze siarczyste morzy. Zielonogórscy policjanci przeszukują opuszczone budynki na terenie miasta, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne.
Wszystko po to, aby zachęcić ich do przenosin do noclegowni. - Poprzez swoje działania policjanci chcieli uświadomić bezdomnym niebezpieczeństwo wynikające z przebywania na mrozie w nieodpowiednich warunkach - wyjaśnia st. sierż. Kamila Wydrych z KMP w Zielonej Górze.
- Informowali także osoby bezdomne o tym, że każdy potrzebujący może znaleźć schronienie w noclegowni, gdzie oprócz ciepłego posiłku, może także liczyć na wymianę odzieży czy skorzystać z kąpieli - dodaje.
Bezdomni żyjący w pustostanach najczęściej nie chcą przenosić się do noclegowni, nawet w czasie dużych mrozów.
- Policjanci dotarli m.in. do mężczyzny, który mieszka w altance na terenie ogródków działkowych. Nie chciał skorzystać z pomocy, powiedział, że daje sobie radę sam - mówi Kamila Wydrych.
Działania prowadzone były wspólnie z pracownikiem socjalnym zielonogórskiej noclegowni.
Policja apeluje, żeby zwracać uwagę na osoby, które w czasie mrozów mogą potrzebować pomocy. Jeden wykonany telefon na numer alarmowy 112 może uratować komuś życie.