Bp Wilhelm Pluta regularnie odpoczywał w Tatrach, w Kirach. Ks. Jerzy Nowaczyk, zielonogórski duszpasterz akademicki, wiedział o tym i zaprosił biskupa do góralskiej chaty w Witowie-Roztoce na spotkanie ze studentami.
Biskup Wilhelm przyjął zaproszenie ks. Nowaczyka i odwiedził nas. Dojście do naszego obozu nie było łatwe, trzeba było przejść po kamieniach przez górski strumień. Biskup Pluta zrobił to w sutannie, dostojnie.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.