Zamiast pójść do więzienia, dostają od sądu szansę i są kierowani do prac społecznych. Niektórzy nawet chwytają bakcyla wolontariatu.
Osoby skazane na prace społeczne kurator sądowy kieruje także do diecezjalnej Caritas. – W Gorzowie Wlkp. rocznie mamy ponad 20 takich osób, które pracują głównie w naszym magazynie rzeczowo-żywnościowym i pomagają parafialnym zespołom Caritas – wyjaśnia Anita Łukowiak z diecezjalnej Caritas i dodaje: – Na początku wszyscy mają pretensje, że muszą tu przychodzić, ale potem przekonują się, że warto pomagać człowiekowi w potrzebie. Oczywiście nie jest idealnie i nie wszyscy przychodzą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.