Najpiękniejsza panna na Łukiszkach

Dworzec kolejowy, pociąg na Syberię gotowy do odjazdu, a dookoła sowieccy żołnierze pilnujący zesłańców. On woła do niej: „Będziesz na mnie czekała?”. Ona odkrzyknęła: „Będę!”.

I czekała! 10 lat. – Rodzice pobrali się w Gorzowie w 1956 r., jak tato wrócił z łagru – opowiada Małgorzata Sągajłło-Frączkiewicz.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..