Dworzec kolejowy, pociąg na Syberię gotowy do odjazdu, a dookoła sowieccy żołnierze pilnujący zesłańców. On woła do niej: „Będziesz na mnie czekała?”. Ona odkrzyknęła: „Będę!”.
I czekała! 10 lat. – Rodzice pobrali się w Gorzowie w 1956 r., jak tato wrócił z łagru – opowiada Małgorzata Sągajłło-Frączkiewicz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.