Historia jednego powstańca

Swojego dziadka Ignacego znała krótko, bo zmarł, gdy miała sześć lat. Ale pani Małgorzacie nie przeszkodziło to jednak w poznaniu jego historii. A jest co poznawać.

Dziadek był bardzo serdecznym, ciepłym i miłym człowiekiem. Pamiętam, że grał pięknie na skrzypcach, śpiewał, opowiadał. Wiedzieliśmy też, że był powstańcem wielkopolskim, ale nigdy z nami na ten temat nie rozmawiał. Jednak zawsze w naszej rodzinie tego ducha patriotycznego się czuło – przyznaje Małgorzata Lachowicz-Murawska z Nowej Soli.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..