„I choć Polska jest długa i szeroka, i wszędy są podobni ludzie, to jednak tamte lata przeżyte w domu rodzinnym, w tamtej rodzinnej wiosce, są dla mnie najmilsze” – przyznała w swoich wspomnieniach Maria Majcher- -Tarniowa.
Pani Maria zmarła 22 lata temu, ale w ostatnich latach swojego życia zdążyła spisać pamiętnik, który dla najbliższych jest prawdziwą relikwią. Urodziła się w 1920 roku w wiosce Zabojki, położonej 7 km od Tarnopola (teren dzisiejszej Ukrainy). „Rodzice moi to bardzo religijni, z dziada pradziada Polacy, patrioci. (…) Różne pieśni patriotyczne czy opowieści historyczne znałam od młodych lat. I choć u nas w domu nie przelewało się, to Ojciec prenumerował gazetę »Wieś Polska«, a Mama »Rycerza Niepokalanej« i »Posłańca Serca Jezusowego«. Zdawało mi się, że w moim domu po polsku się oddychało” – tak rozpoczyna swoje wspomnienia pani Maria.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.