Peleton wyruszył 13 maja z Zielonej Góry, tym razem nie do Jerozolimy, ale do Żagania, gdzie znajduje się replika średniowiecznej kaplicy Grobu Chrystusa.
Rajd rozpoczął się zjazdem krętymi ulicami Winnego Grodu, następnie prowadził drogą otoczoną gęstymi lasami. Tempo pierwszego etapu do Brzeźnicy było dopasowane do kondycji 25 osobowej grupy.
Próbą charakteru okazało się wzniesienie w Przybymierzu, gdzie peleton porwał się na mniejsze grupki, ale szczęśliwie każdy znalazł odpowiedni rytm i pokonał długi podjazd.
W Brzeźnicy przed kościołem p.w. św. Magdaleny przygotowano poczęstunek, był czas na zwiedzenie świątyni i rozpoczął się zasadniczy etap do żagańskiego Grobu Bożego. Peleton rozrósł się do ponad 70-osobowej grupy, która w towarzystwie policji i Ochotniczej Straży Pożarnej wyruszyła malowniczą trasą do celu.
Przez Żagań pielgrzymi przemknęli asekurowani przez policjantów, wzbudzając ogromne zainteresowanie przechodniów i kierowców. Po przejechaniu ok. 50 km z Zielonej Góry uczestnicy rajdu dotarli do kaplicy Grobu Bożego, który od ponad 300 lat usytuowany jest w sąsiedztwie kościoła p.w. Nawiedzenia NMP.
- Nie spodziewałam się, że zobaczę tak niesamowite miejsce, pełne chrześcijańskiej symboliki, o tak pięknej architekturze. To prawdziwa perełka. Rajd udał się, dopisała pogoda, było bezpiecznie i najważniejsze, że można było dotrzeć do miejsca, które jest potwierdzeniem, że grób Jezusa jest pusty, On Zmartwychwstał. Wracam do domu napełniona nadzieją i lekko zmęczona, ale szczęśliwa - powiedziała Krystyna Dąbrowska.