Mieszkańcy Głogowa tłumnie uczestniczyli 15 sierpnia w festynie „W cieniu kolegiaty”, zorganizowanym przez parafię, powiat głogowski i wojsko.
Ruch na głównym rondzie miasta, największym w Polsce, odbywał się w ślimaczym tempie. Przejazd na drugą stronę Odry wymagał cierpliwości. Jednak przyglądając się uśmiechniętym i kolorowym twarzom dzieci w samochodach jadących z naprzeciwka, od razu poprawiał się humor. Tysiące głogowian i mieszkańców okolicznych miejscowości brało udział w festynie na placu kolegiackim. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Były atrakcje kulturalne, kulinarne, zabawy dla dzieci, prezentacje sprzętu wojskowego, ratowniczego i strażackiego, z każdej strony ciekawsza propozycja. Na scenie prezentowały się zespoły folklorystyczne, pielęgnujące tradycyjną muzykę i zwyczaje. W ogromnym kotle usytuowanym przy kościelnej wieży kucharze przygotowali według ściśle przestrzeganej receptury ok. 1000 litrów wybornej zupy kanonickiej. Sprzedawane cegiełki zasiliły konto remontowe restaurowanej świątyni pw. Wniebowzięcia NMP, jednego z najstarszych kościołów na Dolnym Śląsku. – Nasz odpust przypomina mi wydarzenia znane z literatury, albo z przeszłości czy ze słyszenia. Na przykład odpusty przy katedrze Notre Dame trwały ponad tydzień. W jednym miejscu spotyka się sacrum i profanum, a jednocześnie udaje się nam przygotować atrakcyjny program, wspierając odbudowę kolegiaty, całkowicie bez alkoholu – mówił ks. Rafał Zendran, proboszcz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.