Na pielgrzymi szlak do sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Roktinie wyruszyło 9 września ok. 200 pątników.
Wrześniowa pielgrzymka stała się ważnym przeżyciem duchowym już dla kolejnych pokoleń, bo jednodniowa, bardzo trudna wędrówka przed oblicze patronki diecezji została zorganizowana po raz 37. Wśród uczestników oprócz świebodzinian byli pielgrzymi z Międzyrzecza, Nowego Tomyśla i Sulechowa. – Pielgrzymując, można się zmęczyć, można mieć rany na nogach. Ale to wszystko jest osobistą ofiarą w konkretnej intencji, bo idziemy w charakterze pokutnym. Dla mnie pielgrzymowanie to nabieranie odwagi, przełamywanie siebie – powiedział Robert Ziach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.