Wiara i modlitwa czynią cuda! Monika i Leszek Masklakowie z Zielonej Góry przekonali się o tym na własnej skórze. Ich syn w połowie wakacji był bliski śmierci, a już na początku września poszedł do pierwszej klasy.
W jednym momencie zawalił im się cały świat. Ich siedmioletni syn topił się, a następnie nieprzytomny został zabrany do szpitala. Na ratunek Frankowi natychmiast ruszyli nie tylko lekarze, ale także ludzie niemal z każdego zakątka Polski i świata, szturmujący modlitwami niebo.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.