– Gdy pierwszy raz przyszedłem na trening, stwierdziłem: „Ale to jest nudna gra”. Gdy zacząłem grać, od razu zmieniłem zdanie. To nie tylko rzucanie bilami. Tu ważna jest taktyka – podkreśla Marek Woźniak.
Boccia to jedna z dyscyplin paraolimpijskich. Niektórzy jej początków dopatrują się w starożytności. – Gra bardzo do niej zbliżona, dziś nazywana bulami, miała być grą rzymskich żołnierzy. Dzisiejsza boccia nie ma swojego odpowiednika na tradycyjnych igrzyskach olimpijskich, ale jest dyscypliną integracyjną, czyli taką, w której osoby z niepełnosprawnością mogą rywalizować na niemal równym poziomie z osobami zdrowymi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.