Polscy i niemieccy policjanci zatrzymali gangsterów, którzy wysadzali bankomaty. Mogli w ten sposób ukraść ok. 15 mln zł.
Prawie 200 policjantów z Centralnego Biura Śledczego Policji, Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolski i Poznaniu, Biura Operacji Antyterrorystycznych, a nawet funkcjonariusze policji z Niemiec brali udział w aresztowaniu członków dwóch grup przestępczych.
Śledztwo dotyczy kradzieży z włamaniem do bankomatów przy użyciu metody „na wybuch”. Podczas działań zatrzymano 8 osób i zabezpieczono przedmioty mogące służyć do wysadzenia bankomatów. Śledztwo prowadzą policjanci CBŚP pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
- Z wspólnych ustaleń polskiej i niemieckiej policji wynika, że od stycznia 2013 roku na terenie Polski i Niemiec działały dwie grupy przestępcze, które kradły pieniądze z bankomatów metodą „na wybuch” - wyjaśnia nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.
Policja szacuje, że gangsterzy mogli ukraść około 15 mln zł.
- Grupy były hermetyczne i dotarcie do podejrzanych o przestępczy proceder było bardzo trudne. Z ustaleń śledczych wynika, że każdy z członków grupy miał przydzielone konkretne zadania. Jedni zajmowali się obserwacją bankomatów, inne kradły pojazdy, które następnie były używane do przemieszczania się, a kolejne dokonywały włamania do bankomatów - dodaje.
Według ustaleń śledczych obie grupy przestępcze działały również na terenie innych krajów europejskich, szczególnie w Niemczech, ale również trop prowadzi do krajów skandynawskich.
Efektem tych działań była akcja przeprowadzona w poniedziałek 5 lutego w kilkunastu miejscach jednocześnie, na terenie województwa lubuskiego i dolnośląskiego.
Podczas przeszukań policjanci znaleźli i zabezpieczyli butle z gazem technicznym, zapalniki, reduktory, zagłuszacze, radiostacje, fałszywe dowody osobiste i inne rzeczy.