Przypomnijmy, że święty przebywał na tych terenach kilka tygodni w hitlerowskim obozie przejściowym. Później trafił do Auschwitz, gdzie dobrowolnie oddał życie za współwięźnia.

To wydarzenie wpisuje się w obchody 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę i było okazją do wspólnej modlitwy za naszą ojczyznę przez wstawiennictwo św. Maksymiliana.

- Pomysł na organizację takiego marszu pochodzi od pana Arkadiusza Haszlera, mieszkańca Gębic. Chcieliśmy w ten sposób włączyć się w obchody setnej rocznicy odzyskania niepodległości i przypomnieć, że na naszych ziemiach przebywał ojciec Maksymilian Kolbe - wyjaśnia ks. Bogdan Kusiak, proboszcz parafii św. Jana od Krzyża w Starosiedlu.

- Jednocześnie chcieliśmy zachęcić wszystkich do modlitwy za naszą ojczyznę, a maj, w którym czcimy Matkę Bożą, Królową Polski, jest doskonałą okazją, by prosić o pomyślność dla naszego kraju przez wstawiennictwo Niepokalanej, której całe swoje życie oddał św. Maksymilian Maria Kolbe - dodał.

Marsz Niepodległości św. Maksymiliana rozpoczął się przy dawnej stacji kolejowej w Stargardzie Gubińskim, gdzie w 1939 roku zatrzymał się pociąg wiozący więźniów, a wśród nich zakonników z Niepokalanowa z o. Maksymilianem na czele. Tam został odczytany list gwardiana klasztoru franciszkanów w Niepokalanowie, skierowany do uczestników Marszu Niepodległości.

Następnie przy śpiewie pieśni maryjnych i patriotycznych uczestnicy z maryjnymi i polskimi flagami ruszyli na miejsce dawnego obozu, gdzie odmówiona została Koronka do Miłosierdzia Bożego w intencji ofiar obozu i poległych w obronie ojczyzny.

Po modlitwie wszyscy udali się do Gębic, gdzie odśpiewano Litanię do św. Maksymiliana. Na zakończenie, przy krzyżu odbyło się nabożeństwo z wystawieniem i ucałowaniem relikwii św. Maksymiliana.

Z tej okazji Izba Pamięci i Oręża Polskiego z Jasienia w świetlicy wiejskiej zorganizowała wystawę pamiątek związanych z historią obozu w Gębicach oraz wojną obronną z 1939 roku.