Pięciu skazanych z Aresztu Śledczego w Międzyrzeczu otrzymało 30 maja sakrament bierzmowania z rąk bp. Tadeusza Lityńskiego.
To nie pierwsza wizyta pasterza diecezji zielonogórsko-gorzowskiej w międzyrzeckim areszcie. – Pan Jezus nikogo nie przekreśla i przychodzi do każdego człowieka, także i do osadzonych. Dar Jego bliskości i uzdrawiająca moc są darowane każdemu, kto tego pragnie – przypomniał bp Tadeusz Lityński.
Przygotowanie czternastoosobowej grupy do bierzmowania rozpoczęło się już dwa lata temu. – Ze względu na dużą rotację więźniów w areszcie ostatecznie do sakramentu bierzmowania przystępuje pięć osób, które przygotowywały się głównie przez katechezy i rozmowy. Każdy z osadzonych odbył spowiedź generalną z całego swojego życia – wyjaśnia ks. Marek Rogeński SAC.
Kapelanem w międzyrzeckim areszcie jest ks. Marek Rogeński SAC Krzysztof Król /Foto Gość Kapelan międzyrzeckiej placówki podkreśla, że w jego posłudze najważniejsze jest bycie i rozmowa. – To klucz do tego, aby podprowadzać więźniów do Pana Boga i dać im możliwość nadrobienia straconego czasu, aby mogli skorzystać z sakramentu chrztu czy bierzmowania. Ta posługa nie ogranicza się jednak tylko do osadzonych, ale obejmuje także funkcjonariuszy, którym udzielam ślubu, a także chrzczę ich dzieci – wyjaśnia palotyn.
Sakrament bierzmowania przyjął między innymi Kamil, który w sierpniu tego roku wyjdzie na wolność. – Jestem katolikiem i chcę przyjąć dary Ducha Świętego – podkreśla osadzony.