W niedzielę 10 czerwca ulicami Zielonej Góry przeszedł po raz kolejny Marsz dla Życia i Rodziny, który w tym roku odbył się pod hasłem "Polska rodziną silna".
W tym roku inicjatywa była połączony z biegiem charytatywnym i festynem rodzinnym. Wszystko rozpoczęło się od Mszy św. w kościele św. Józefa Oblubieńca po której zielonogórzanie ze śpiewem na ustach powędrowali do kościoła pw. św. Alberta Chmielowskiego.
- Ewangelia jest ewangelią życia i my chcemy ją głosić. Można ją głosić na ambonie, ale możne ją też głosić na ulicy. Troska o życie to zadanie dla każdego - zauważa ks. Mariusz Dudka, diecezjalny duszpasterz rodzin.
Marsz zakończył się festyn parafialnym, który od lat organizuje Akcja Katolicka z parafii pw. św. Alberta Chmielowskiego. W jego trakcie diecezjalna Caritas zorganizowała bieg charytatywny z racji obchodów Światowego Dnia Uchodźcy.
Pomimo upału wielu zielonogórzan zdecydowało się wziąć udział w Marszu dla Życia i Rodziny.
- Jesteśmy tutaj, bo chcemy bronić życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Marsz to wspaniała i cudowna inicjatywa - podkreślają Aneta i Janusz Świątkowscy.