„To, kim jesteśmy, określa nie jutro ani to, co za tydzień lub w przyszłym roku, lecz najbliższe 5 minut. Właściwie je przeżyć – to najtrudniejsze wyzwanie człowieka” – czytamy w opisie spektaklu.
5 minut – to tytuł sztuki, którą zagrali osadzeni z Aresztu Śledczego w Międzyrzeczu i domownicy ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Pszczewie. – Spektakl to efekt końcowy, ale najważniejsza była współpraca podczas projektu. Osadzeni i osoby niepełnosprawne uczyli się tolerancji i szacunku – wyjaśnia por. Agnieszka Włodarczyk, psycholog i autor projektu resocjalizacyjnego „Życie jest teatrem”. – Do obejrzenia spektaklu zaprosiliśmy młodzież z międzyrzeckich szkół, podopiecznych środowiskowych domów samopomocy oraz domów pomocy społecznej, wychowanków Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, aby pokazać, że warto otwierać się na ludzi i świat. Osoby osadzone i niepełnosprawni to grupy zagrożone wykluczeniem społecznym. Chcemy pokazać, że ta stygmatyzacja nie jest dobra i można inaczej – dodaje. Punktem wyjścia w przedstawieniu był fragment opowiadania Sławomira Mrożka oraz wiersz jednego z osadzonych. – Scenariusz powstał na bazie improwizowanych etiud – wyjaśnia reżyserka Izabela Spławska. W spektaklu zagrali: Rafał, Anna, Kinga, Leszek, Patryk, Magda, Radek, Patryk, Anna, Małgorzata i Dorota ze ŚDS; oraz Tomek, Daniel, Ireneusz, Arek, Marek i Dawid z Aresztu Śledczego. – To było fantastyczne przeżycie, ten czas wspólnej pracy i budowania relacji – przyznaje Tomasz, jeden z osadzonych. – Było super! Stworzyliśmy zgraną grupę – mówi Rafał z ŚDP.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.