13 załóg wystartowało w rajdzie samochodowym zorganizowanym po raz pierwszy 22 lipca przez parafię pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarach.
- Zorganizowaliśmy rodzinną zabawę, podczas której jedzie się samochodem. Nie chodzi o ściganie się, ani osiągnięcie najlepszego czasu. Zawodnicy otrzymali zapis strzałkowy trasy, nie wiedzą, gdzie będzie meta. Poruszają się wg. opisu, wykonując po drodze wyznaczone zadania, zbierają pieczątki, potwierdzające poruszanie się po właściwym torze. Jesteśmy nastawieni na zabawę - mówiła Małgorzata Dulewicz-Domagała, współorganizatorka rajdu.
Ponad 70 km wyścig, zorganizowany z okazji wspomnienia św. Krzysztofa, patrona kierowców, rozpoczęli policjanci przebadaniem alkomatem wszystkich kierowców, którzy co minutę startowali na trasę rajdu.
Uczestników czekały zaskakujące zadania, m.in.: udzielanie pierwszej pomocy, sprawdzenie wiedzy z bezpieczeństwa ruchu drogowego, przejazd z piłką umieszczoną na talerzu i pływanie na rowerze wodnym.
- Na udział zdecydowaliśmy się spontanicznie, również z tego powodu, że syn ma na imię Krzysztof. Chcieliśmy poznać również lepiej naszą okolicę, bo może się okazać, że nie znamy wszystkich zakątków. Dzieci będą miały okazję nauczyć się posługiwać mapą i będzie to doskonała forma zabawy i rozwoju - powiedziała Katarzyna Marciniak z Żar.