W zorganizowanej przez głogowską fundację „wiaryGODni” i parafię pw. św. Mikołaja - pod patronatem bp. Tadeusza Lityńskiego - konferencji „Czyńcie rzeczy większe”, wzięło udział 550 osób.
Hala widowiskowo-sportowa w Głogowie była od 18 do 19 sierpnia miejscem modlitwy, uwielbienia Boga oraz głoszenia Ewangelii. Wśród mówców byli: Damian Stayne, założyciel katolickiej wspólnoty „Cor et Lumen Christi” w Anglii, Marcin Stetner, od 15 lat zaangażowany we wspólnocie „Cor et Lumen Christi”, oraz Marcin Zieliński, lider katolickiej wspólnoty „Głos Pana” ze Skierniewic.
Damian Stayne przekonywał w konferencji, aby rosły pragnienia ludzi wierzących, ponieważ one prowadzą do ogromnej i pogłębionej modlitwy, a głęboka modlitwa daje wielkie odpowiedzi. Jeśli serce człowieka pragnie, to Bóg może dokonać wszystkiego, dosłownie wszystkiego. Świadectwo angielskiego charyzmatyka o dokonywanych przez Jezusa cudach uzdrowienia była inspiracją do modlitwy uwielbienia chwały Boga, która przemienia ludzi.
- Wygląd twarzy chrześcijan powinien przekonywać innych, że istnieje Bóg, że Jezus żyje! Jeżeli na twojej twarzy nie będzie Bożej chwały i radości, to nikt nie będzie zainteresowany twoją opowieścią o Zmartwychwstałym. Ludzie powinni patrzeć na nas, na nasze twarze i być zachwyceni, mówiąc, że to przepiękny widok. Twarze chrześcijan powinny być najpiękniejszą rzeczą na świecie. Taki jest Boży plan. Ludzie szukają piękna. Jeżeli chrześcijanie nie zamanifestują piękna Boga i Bożej chwały, to ludzie będą szukali piękna gdzie indziej - mówił założyciel wspólnoty „Cor et Lumen Christi”.
Charyzmatyk zapewniał o tym, że w Kościele jest światłość, odwołując się do dogmatycznej konstytucji o kościele Soboru Watykańskiego II „Lumen gentium”. Pierwsze zdanie tego ważnego dokumentu brzmi: „Chrystus jest światłością narodów (ludzkości)”.
- Głoszenie Ewangelii mogłoby przynieść wszystkim ludziom światło Chrystusa. Światło Chrystusa, które w widoczny sposób świeci w Kościele. Poprzez głoszenie Dobrej Nowiny Bóg wzywa każdego człowieka do otrzymania chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ewangelia dokonuje tego w nas. Jesteśmy powołani do chwały. Dlaczego chcemy być świętymi? Ponieważ święci, to najszczęśliwsi ludzie na świecie. Doświadczając, że są głęboko kochani, są zakochani we wszystkich. Człowiek zakochany jest szczęśliwy, wypełniony światłem radości. Bóg zsyła na nas światło, aby ono wybuchło i zajaśniało w blasku. To są prorockie słowa dla naszego pokolenia: - Powstań i świeć! - przekonywał Damian Stayne.