Kamienie z dna rzeki

– Najpiękniejsze były chwile, kiedy słychać było tylko delikatny szum wody i podmuchy wiatru. To było jak miód na skołatane serce i narażone na hałas uszy – wspominali spływ kajakowy Kwisą i Bobrem wychowankowie lubskiego domu dziecka.

ks. Marcin Siewruk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 35/2018

dodane 30.08.2018 00:00
0

Krystalicznie czysta woda Kwisy odsłaniała połyskujące na dnie w słońcu kolorowe kamienie i złoty żwir. Wartki nurt niósł śmiałych kajakarzy w tajemnicze piękno natury. Łatwo można się zapatrzyć w rzekę i pozwolić oczarować się jej urokowi, niezależnie czy to Bóbr, czy Kwisa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..