– Gdy byłem młody, mało interesowałem się przeszłością taty. Najczęściej pytałem, czy widział na morzu ptaki, jakieś wielkie ryby. I faktycznie opowiadał o stadach delfinów – mówi Henryk Pieluszczak, syn Adama.
W 1985 r. Adam pojechał do Szpitala Wojskowego w Poznaniu na operację wrzodów żołądka. Wcześniej zapewnił syna, że po powrocie do domu opowie mu jeszcze wiele ciekawych historii i przekaże ważne informacje. Niestety, pojawiły się powikłania pooperacyjne. Zmarł w wieku 66 lat, chociaż wcześniej był w bardzo dobrej kondycji.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.