"Mędrcy świata", "Dzisiaj w Betlejem", "Kolęda płynie z wysokości" – te i inne utwory zabrzmiały, 6 stycznia, w wypełnionym po brzegi kościele pw. MB Częstochowskiej w Zielonej Górze.
Zielonogórskie Kolędowanie odbyło się już po raz trzeci. - Ktoś powiedział niedawno, że żyjemy w dziwnych czasach. I choć każdy wiek mógł tak o sobie powiedzieć, to w naszych czasach jest w tym coś szczególnego: stworzyliśmy kawę bez kofeiny, piwo bez alkoholu, mleko bez laktozy…, a także miłość bez spotkania, chrześcijaństwo bez Jezusa i Boże Narodzenie bez narodzenia Boga - mówili prowadzący koncert: Ela Kozakiewicz i Michał Piętosa.
- W Świętach Bożego Narodzenia wszystko zdaje się być ciekawe i piękne: historia, świąteczna atmosfera, choinki, światełka. Wszystkim możemy się zachwycić i ucieszyć, ale możemy w tym wszystkim nie spotkać Słowa. Boże, daj nam serca takie jak serce Maryi i Józefa, którzy przyjęli Słowo, a Ono zamieszkało pośród nich - kontynuowali.
A tego wieczoru kolędował 40-osobowy chór, który przygotowywał się do koncertu przez dwa weekendy warsztatów. Towarzyszyli mu soliści oraz zespół S.H.E.M.A wraz z zaprzyjaźnionymi muzykami.
Wszystko zorganizowało: Europejskie Centrum Wolontariatu, Wspólnota Oikos Berit i parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej.
W koncercie wziął udział bp Tadeusz Lityński.