Żeby tylko nie zgasło

Światło od rana zapalone w klasztornej kaplicy znaczy, że siostry już modlą się za mieszkańców. A oni są wdzięczni za te modlitwy i nie wyobrażają sobie życia bez zakonnic w błękitnych welonach.

ks. Marcin Siewruk

|

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 5/2019

dodane 31.01.2019 00:00
0

Klasztor Zgromadzenia Sióstr św. Jadwigi od Niepokalanej Bogurodzicy Dziewicy Maryi w Kwielicach to mały domek. Niczym nie odróżnia się od sąsiednich budynków. W klasztorze kończy się właśnie spotkanie grupy misyjnej. Dzieci nie mogą się doczekać naleśników od siostry Felicji. To stało się już rytuałem, że siostry zapraszają maluchy na słodki podwieczorek – najlepsze naleśniki w okolicy i kubek owocowej herbaty.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..